Dungeonrpg.fora.pl

Elminster

No cóż... nie znam się na smokach, ani tym bardziej na ich pokarmach - powiedział henet już nieco poważniejszym głosem - Ale poczekaj aż zgłodnieje i wtedy już nie będzie taki skory do zamrażania żywności

Durin

No to długo chyba może wytrzymać, ja bym jednego dnia niewytrzymał. A co w mieście?? Podatki łatwo się zbiera??

Elminster

Mamy ostatnio pewne problemy. Zamieszki, nadmierne użycie broni. Myślę nad wprowadzeniem nowego prawa, które polepszyłoby bezpieczeństwo.

Durin

Nowego?? Jakiego jeśli można spytać?

Elminster

Np. Zakaz użycia broni i czarów ofensywnych na terenie całego miasta. Ale jeszcze to przemyślę. To jak, może w coś zagramy, albo pójdziemy zapolować??

Durin

Może zapolować?? Tylko nie na coś wielkiego, bo obieciałem Pimpusiowi, żę o 11 po niego wpadnę. Ta moja karta postaci jest ostateczna??

Zapytał Durin po czym razem z Henetem powoli zaczęli wychodzić.

Elminster

Tak, można na niej spokojnie grać.

Durin

Niebyłem jeszcze w lesie, może tam??

Elminster

Dobrze, możemy

sylfil23

Nagle drzwi karczmy się otwierająi wchodzi do nich kobieta o długich czarnych... Zaraz, zaraz... to Sylfil! Zamawia piwo i siada w koncie sali... Wygląda na zaniepokojoną...

Elminster

Po chwili do środka wchodzi Elminster. Siada koło Sylfil i mówi: Witaj, dawno Cię tu nie było. Czym się tak zadręczasz??

Durin

Następny do karczmy wszedł krasnolud. Rozejrzał się, ale niezauważył znajomych więc siadł samotnie i zapalił fajkę.

Elminster

Elminster spostrzegł Durina i krzyknął: Hej, Durinie, chodź tu i usiądź z nami, nie siedź tam tak sam.

sylfil23

Ech, ciężko było... Ake wiem, gdzie iśc... wiem gdzie znaleźc te potwory...
Dziewczyna zwiesiła głowę... Słowa wypowiedziała bardzo mściwym tonem[/i]

Elminster

Ale co się stało?? - prawie wykrzyknął Elminster

sylfil23

Cholerna banda orków, nawet nie zatarła po sobie śladów. - powiedziała bardka - Ale jest ich wielu i sama nie dam sobie rady. Próbowałam i nie skończyło się najlepiej.

Durin

Durin podszedł do stolika Sylfil i Elminstera.

Witajcie. Niezauważyłem was.

Durin zauważył, że z Sylfil jest coś nie tak. Dowiedział się o co chodzi i powiedział.

Rozchmurz się, wszystko będzie dobrze, w końcu zemsta jest rozkoszą bogów. Wróci Thamior i Evans i dacie sobie radę

Elminster

Zanim oni wrócą minie trochę czzasu... miejmy nadzieję, że nie ślady się nie zatrą.

sylfil23

Pamiętam jak tam śc. Chyba nigdy nie zapomnę. cóż, chyba muszę odpocząc. Żegnajcie zacni przyjaciele.

To owiedziawszy wyszła szybkim krokiem i udała się do domu.

Elminster

Dowidzenia Durinie-rzekła Elminster i również udał się do domu

Durin

Zanim przyszedłem wszyscy siedzieli, a teraz poszli. Więc też idę. I tak jest za gorąco.

Powiedział do siebie Durin i wyszedł z karczmy gasząc fajkę.