Dungeonrpg.fora.pl

No ja! Jedźmy, jedźmy! Ale będzie fajniście! ^-^ Dobrze, że wzięam ze sobą moje rzeczy!

Podchodzi na konia i niezgrabnie się na niego wdrapuje.

---

*khem* *khem* Moi drodzy, do zobaczenia 26( ...

No ja. Ja Ciebie jeszcze bardziej, wiesz? Thamiorze... jak widzisz naszą przyszłość...?

No ja.

Evans przysówa się do Thamiora.

Ja dużo mówię, wiesz? Może teraz Ty byś mi coś powiedzaił?

Hm, o której?

Evans klasnęła w dłonie.

No ja! To jest myśl! Ty to masz łep, wiesz?

W końcu przeturluje się z Thamiora na miejsce na trawie obok, i patrzy w niebo.

Lubię cumulusy, wiesz?

Bo ja konno nie umiem jeżdzić...?

Wydaje się bardzo zartzenowana tym faktem.

No ja. Też racja... Tylko, eee... bo widzisz, ja, ten tego, no...

Evans rumieni sie i spuszcza wzrok.

Jesteś mój, i tylko mój, wiesz? Nie puszczę Cię juz nigdy, nigdy więcej!

Evans wtula się w ciepłe ramię Thamiora.

A z jakiej to okazji?

---

O la, la...

Evans odwraca się do Thamiora, podskakuje w jego stronę i rzuca mu się naszyję z takim impentem, że oboje się przewracają na puszystą trawę.

No ja! Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję!

Ściska ...

Przez twarz Evans odbywają pielgrzymkę wszystkie pozytywne uczucia. W końcu wstaje i tanecznym krokiem podchodzi do rumaka.

A dyć Maryjko! Thamiorze, nie wiem co powiedzieć... Dziękuję Ci.

Głasz ...

Evans uśmiecha się.

No ja, chodźmy!

I poszli.

---

Zmiana lokacji na hacjentę Thamiora ^-^

Evans z rozmachem rzuca mu się na szyję, i z całej siły przytula.

Witaj, Thamiorze! Jak ta noc szybko minęła, wiesz?

No ja, fajnicie!

Ach, ten takt damy...

Dobranoc

Evans całuje czule Thamiora.

A mi jeszcze bardziej...

Evans gładzi Thamiora po policzku.

Kocham Cię, wiesz? Bardzo Cię kocham... Naprawdę.

A bardzo poproszę.

---

Zmana lokacji --> hacjenta Sylfil

No ja... Mówisz to szczerze?

No ja... Stanowczo za krótki... Ale jeszcze się nie skończył, wiesz? Kończysz zwykle o 10, a do 10 jeszcze 15 minut, wiesz?

Po prostu...! Nie ważne.

Evans odwraca wzrok.

Tak, wiem... Mówi, ale jakoś tak nie pewnie.

---

O la, la...

Nie wiem, w sumie, to on rzadko odwiedza masze miasto... Ale jak był, to zawsze miał takt. I nie przeszkadzał, wiesz?

Evans nachyla się i patrzy elfowi prosto w oczy.

Thamiorze... Wiesz, że mam ...

No ja, ale zauważ, że nie będzie Heneta, ani Durina, którzy by przeszkadzali... No w sumie, to będą gigantyczne cosie-mutanty... Ale zawsze jestś Ty... Prawda?

No ja. Co masz na myśli mówiąc "normalny"?

No ja, chodźmy, zanim jakiś Coś się napatoczy...!

---

Zmana lokacji na chatke Thamiora!

A gdzie jest najlepszy widok? Może znajdziemy jakąś polankę? Albo w Twoim domku?

Evans powoli przechodziła złość.

No ja, nic nie szkodzi. Ja też nie lubię, jak on to robi, wiesz? Nie przejmój się, ja też mam niskie IQ ^-^

Szczerosć nie boli.

Zaraz będzie zachód, wiesz? Mo ...